Wstawianie z łóżka wczesnym rankiem? To nie musi być problem!
Pobudka to czynność, którą niewiele osób może wymienić wśród najbardziej lubianych przez siebie momentów dnia. Oczywiście, niektórzy chętnie otwierają oczy wraz ze wschodem słońca, chcąc jak najszybciej uporać się z codziennymi obowiązkami i resztę czasu wykorzystać na przyjemności, jednak większość z nas takiego podejścia musi się dopiero nauczyć. Warto to zrobić, ponieważ liczne badania potwierdzają, że opuszczanie łóżka o świcie zwiększa produktywność (ciało i umysł są bardziej wydajne na początku dnia, niż wieczorem), poprawia nastrój i likwiduje problemy z zasypianiem. Od czego powinny zacząć śpiochy, które chcą wprowadzić w swoim życiu zmiany? Przedstawiamy sprawdzone sposoby na poranne wstawanie.
Stawianie sobie celów
Jeśli planujesz nauczyć się wcześnie wstawać, zawsze przed snem wyobrażaj sobie przebieg nadchodzącego dnia. Podczas tej czynności najpierw skoncentruj się na zajęciach, które czekają Cię tuż po przebudzeniu, a następnie przejrzyj w myślach cele, które chcesz zrealizować aż do wieczora. Czując dreszczyk emocji na myśl o nowych wyzwaniach i satysfakcji z ich podjęcia łatwo przekonasz swój organizm, że zrywanie się z łóżka faktycznie ma sens. Staraj się jednak nie analizować szczegółowo swoich zadań i nie rozkładać na czynniki pierwsze zbyt skomplikowanych problemów, ponieważ natłok myśli może spowodować problemy z zaśnięciem, a w konsekwencji – także z pobudką.
Metoda małych kroczków
Chcesz naprawdę odnieść sukces? Nie zaczynaj od rewolucji! Jeśli z dnia na dzień drastycznie przesuniesz godzinę pobudki na wcześniejszą, będzie Ci trudno wygrzebać się spod kołdry i prawdopodobnie w ogóle zrezygnujesz ze wstawania o zaplanowanej wcześniej porze. Lepiej podążać do celu małymi kroczkami i podzielić proces zmian na kilka etapów: każdego dnia wstawaj od kilku do kilkunastu minut wcześniej, a jednocześnie pracuj nad zmianą pory układania się do snu. Organizm nie zostanie w ten sposób pozbawiony czasu na regenerację i szybciej dostosuje się do nowego trybu funkcjonowania.
Koniec z drzemkami
„Jeszcze tylko 10 minut” to największe kłamstwo poranka. Odkładanie momentu opuszczenia łóżka na później sprawia, że ta czynność wydaje się jeszcze trudniejsza i w efekcie jedna krótka drzemka kończy się wielokrotnym przestawianiem godziny alarmu. Właśnie dlatego, zamiast sygnału dźwiękowego w telefonie, warto używać tradycyjnego budzika i umieścić go poza zasięgiem wyciągniętej ręki. Jeśli jesteś natomiast niereformowalnym śpiochem, poszukaj sprzętu zaprojektowanego dla przypadków beznadziejnych 😉 – uciszenie ich wyjącego alarmu wymaga rozwiązania łamigłówki albo skompletowania rozrzuconych po pokoju elementów urządzenia.
Poranny rytuał
Opracowanie stałego zestawu powtarzalnych czynności znacznie ułatwia poranne wstawanie. Tuż po opuszczeniu łóżka nie musisz się zastanawiać, co robić - po prostu podejmujesz działanie! Możesz zacząć od odświeżającego prysznica lub kąpieli z ulubionym olejkiem, ćwiczeń, które dostarczą Ci energii do pracy bądź zaparzenia filiżanki aromatycznej kawy. Elementy porannego rytuału zależą oczywiście od Twoich preferencji, jednak najważniejsze jest to, by pobudziły Twój zaspany jeszcze organizm.
Nie masz czasu do stracenia!
Pamiętaj: nie wstajesz wcześniej po to, żeby spędzać jeszcze więcej czasu przeglądając profile na Facebooku czy Instagramie! Po przebudzeniu staraj się nie sięgać automatycznie po telefon czy tablet, lecz wykorzystaj wolne chwile na to, na co zwykle brakuje Ci czasu. Chcesz wreszcie przeczytać nową książkę, którą pożyczył Ci kolega? Do tej pory doba wydawała się zbyt krótka, by poświęcić choćby pół godziny na taniec, śpiew czy trening? A może od dawna planujesz spróbować medytacji zachwalanej przez siostrę? Wykorzystaj zaoszczędzony czas na zajęcia, które sprawią Ci radość i sprawdź na własnej skórze, ile korzyści niesie ze sobą poranne wstawanie!